PODRÓŻE PO JAPONII

NAJSŁYNNIEJSZE WULKANY W JAPONII

Trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów w Japonii to bardzo popularne zjawiska. W dużej mierze to właśnie dzięki tym katastrofom możemy podziwiać dzisiejsze piękno i niesamowite walory japońskiego krajobrazu. Ta wyspiarska kraina niemal w 90% osadzona jest pośród gór. Nie są to jednak takie góry, które Mistrz OYAKATA widział w Polsce. Najwyższe i najpiękniejsze górskie szczyty w Japonii to aktywne lub uśpione wulkany.

Japonia w Pierścieniu Ognia

Położenie Japonii jest dla jej mieszkańców bardzo problematyczne. Kraj znajduje się w tzw. Pacyficznym Pierścieniu Ognia (環太平洋火山帯 – Kantaiheiyō kazan-tai). Jest to strefa, w której trzęsienia ziemi i erupcje wulkanów to niemal codzienność. Na obszarze tym występuje ok. 90% wszystkich trzęsień ziemi i to one są głównym sprawcą wybuchów.

W Kraju Kwitnącej Wiśni jest aż 110 aktywnych wulkanów, które stanowią 10% światowego zasobu. Trzęsienia ziemi natomiast występują każdego dnia. Rejestruje się ich od 1000 do 3000 rocznie, choć nie wszystkie są rzeczywiście odczuwalne. Jednak ma to duże znaczenie dla japońskiej zabudowy, a przede wszystkim dla tamtejszych wulkanów.

Wulkan Fuji – majestatyczny wulkan na Honsiu

Fuji (富士山 – Fujisan) to japoński wulkan leżący na Honsiu, czyli największej wyspie Japonii. Poza tym jest znany z tego, że jest „naj”. Bo to najwyższy szczyt w Japonii i jednocześnie najwyższy wulkan (nieaktywny) w całej Azji. Ma onieśmielającą wysokość 3766 m n.p.m., to dwa razy tyle, co polski Giewont. Wulkan leży niecałe 100 km od Tokio i przy dobrej pogodzie można go stamtąd zobaczyć. Ostatnią aktywność Fuji odnotowano w 1707 roku. Jest rozpoznawalny ze względu na swą symetryczność i wierzchołek przez 5 miesięcy pokryty śniegiem.

Kulturalne Dziedzictwo Fuji jest bardzo bogate. W regionie znajduje się 25 obiektów kulturalnych, z czego bardzo ważnymi są sanktuarium Shintō oraz buddyjska świątynia Taisekiji Head. Fuji było i do dziś jest inspiracją dla wielu artystów i poetów. Ponadto współcześnie jest symbolem Japonii i nieodłącznym elementem wielu japońskich pamiątek. Dlatego w 2013 roku wulkan wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Szlaki wiodące do Fuji nie należą do najtrudniejszych. Początkowe odcinki można pokonać droga asfaltową, a nawet bryczką, niczym na tatrzańskie Morskie Oko. Wycieczka szlakiem nie należy też do najspokojniejszych. Można zapomnieć o odosobnieniu i ciszy podczas wędrówki na szczyt wulkanu. Jest to bowiem bardzo popularne, a zarazem święte dla Japończyków miejsce. Turyści i pielgrzymi zorganizowanych wycieczek przygotowują się do wejścia z największą starannością. Zaopatrzeni są w wielkie plecaki, kijki, butle z tlenem, a nawet gazem, by podczas przystanków parzyć zieloną herbatę. W środowisku japońskim istnieje również powiedzenie, że ten, kto zdobył Fujisan to człowiek wielki.

Japończycy często nocują w 10. bazie, która znajduje się przed szczytem, aby w środku nocy znów wyruszyć i wejść na samą górę tuż przed wschodem słońca. Jest to niesamowity widok, a w towarzystwie porannej mgły i chmur tworzy się wręcz transcendentna atmosfera.

Wulkan Sakurajima – najbardziej aktywny wulkan w Japonii

Sakurajima (桜 島 – Sakurajima) to dosłownie Wiśniowa Wyspa. Najwyższy z trzech szczytów wulkanu mierzy 1117 m n.p.m. O Sakurajimie nie można powiedzieć tyle dobrego co o Fuji. Co prawda na miejscu dostępnych jest wiele atrakcji i udogodnień dla turystów, jednak nie są one aż tak oblegane, jak na Fuji. Japońska Agencja Meteorologiczna (JMA) nałożyła na Wiśniową Wyspę 3. stopień zagrożenia, co oznacza, że do wulkanu nie można się zbliżać. Mimo to na jego wzgórzach wciąż żyje kilka tysięcy Japończyków, którzy codziennie zmywają z siebie pył wydobywający się z krateru Sakurajimy.

Wulkan leży w pobliżu miasta Kagoshima, które ze względu na ciepły klimat i obecność palm nazywa się często japońskim Neapolem. Mieszkańcy Kagoshimy żyją w ciągłym strachu i lęku przed niemiłosiernym sąsiadem. Kraj Kwitnącej Wiśni nie zna bardziej niebezpiecznego i aktywnego wulkanu. Ostatnia erupcja Sakurajimy wystąpiła w 2016 i osiągnęła wysokość aż 5 kilometrów. Wulkan codziennie wykazuje swoją aktywność przez mniejsze eksplozje. Eksperci z japońskiego Centrum Wulkanicznego sugerują, że w ciągu 30 lat może dojść do kolejnego poważnego wybuchu.

Wulkan Ontake – sprawca największej katastrofy wulkanicznej od ponad 100 lat

Ontake (御嶽山 – Ontakesan) to drugi najwyższy wulkan w Japonii. Podobnie jak Fuji jest świętą górą. Jego wysokość sięga 3067 m n.p.m. Podczas wspinaczki na Ontake można nacieszyć wzrok pięknymi widokami, a przy okazji zobaczyć m.in. pięć kraterowych jezior, a wśród nich najwyżej położone w kraju na wysokości 2905 m n.p.m. jezioro Nino Pond (二ノ池 – Ni no ike).

Ontake uznawany był za bezpieczne i dogodne miejsce dla początkujących wspinaczy. Dodatkowo stał się celem wielu japońskich pielgrzymów. Dlatego przez dłuższy czas wulkan był często odwiedzanym miejscem. Zachęcał również ofertą skorzystania z onsenów (温泉 – Onsen), czyli gorących japońskich źródeł, na których powstały publiczne łaźnie (銭湯 – Sentō). Podobnie w 2014 roku po wzgórzach regionu wędrowały setki zadowolonych turystów. Wówczas Ontake zupełnie niespodziewanie wydobył z siebie setki tysięcy ton popiołu i gazów wulkanicznych, pędzących z prędkością nawet 300 km/h o temperaturze 1000°C. Było to na tyle wielkim zaskoczeniem, że w związku z wybuchem zginęły 63 osoby.

Wulkan Aso z pierwszą kolejką linową na sam szczyt

Mount Aso ( 阿蘇山- Asosan) to największy aktywny w Japonii wulkan. Obwód jego kaldery wynosi ok. 130 km, a wysokość 1592 m n.p.m. Trasa na szczyt Mount Aso nie jest ciężka. Po drodze na skałach namalowano żółte strzałki, które prowadzą na sam szczyt. Trzeba jednak uważać na skały z czerwonymi krzyżykami, które oznaczają szlak śmierci.

Dla tych, którzy nie przepadają za pieszymi wędrówkami, Japończycy przygotowali The Mount Aso Ropeway (阿蘇山ロープウェイ – Asosan rōpuu~ei), czyli pierwszą kolejkę linową na aktywnym wulkanie. Podróż trwa jedynie 4 minuty, a z oszklonych wagonów można podziwiać dziką przyrodę i krajobraz Parku Narodowego Aso.

Wulkan miał erupcję w 2016 roku, dlatego wjazd kolejką jest obecnie niemożliwy. Aktualnie alert wulkanu jest na 3. poziomie i z krateru wydobywają się toksyczne gazy, a więc można go oglądać jedynie z daleka.

Japońskie wulkany w filmach

Nie tylko Fuji jest obiektem westchnień artystów. Na szczególną uwagę zasługują również wulkany Shinmoe-dake i Mount Mihara. Ich sceneria dzięki niewątpliwym walorom krajobrazowym i górskiemu ukształtowaniu terenu występuje w wielu dziełach oraz produkcjach.

Shinmoe-dake ( 新燃岳-Shinmoe₋dake) to wulkan, który posłużył w 1967 roku do ujęć dla filmu z serii Jamesa Bonda „Żyje się tylko dwa razy”. Zdjęcia pokazały dym i popiół rozchodzące się nad szczytem po wybuchu. Ostatnią swoją aktywność wulkan wykazał na początku 2018 roku.

Mount Mihara (三原山-Miharayama) to wulkan położony na wyspie Izu Oshima (伊豆大島). Region może się pochwalić krajobrazem kwitnących kwiatów kamelii. Jednak uwagę producentów z Hollywood bardziej skupiła jego wulkaniczna sceneria. To właśnie dzięki temu wyspa zyskała popularność. Leżący na niej Mount Mihara został osadzony w fabule filmu „Powrót Godzilli” oraz „Godzilla vs. Biollante”, jako miejsce, w którym rząd japoński uwięził Godzillę. Dodatkowo motyw Izu Oshimy pojawia się w serii Pokemon, jako odwzorowanie Cinnabar Island.

Aktywne wulkany w Japonii a bezpieczeństwo

Co roku w Kraju Kwitnącej Wiśni z powodu katastrof naturalnych rannych jest ponad 250 tys. Japończyków. Liczba ta jest zawsze zależna od skali zagrożenia, jednak japońskie służby nieustannie opracowują nowe strategie i plany walki z żywiołami, aby zmniejszać starty. Samo Tokio posiada własną wyspecjalizowaną jednostkę Tokyo DMAT, która w nagłych wypadkach jest wysyłana na miejsce klęski żywiołowej i zapewnia natychmiastową pomoc. Ponadto w kraju znajduje się wiele szpitali przeznaczonych wyłącznie do przyjmowania pacjentów rannych w wyniku trzęsień ziemi, tsunami, czy wybuchów wulkanów.

Ludność co roku odbywa szkolenia i próby alarmów wczesnego ostrzegania, aby wiedzieć, jak w nagłych wypadkach się zachować. Natura ma potężną siłę i nie okazuje Japończykom litości. Jednak władze we współpracy z mieszkańcami podejmują wszelkie kroki obronne i rozwiązania technologiczne, by zawsze być gotowymi do starcia z żywiołem.

pozostałe ARTYKUŁY