PODRÓŻE PO JAPONII

TASHIROJIMA – KOCIA WYSPA W JAPONII

Japonia kocha koty. Kocie kawiarnie, dzielnice, festyny, świątynie, figurki, domy, a nawet kocie wyspy. Będąc w Japonii nietrudno przeoczyć tego typu atrakcje. Wizerunek Hello Kitty czy figurki Maneki-Neko można spotkać wszędzie. Japończycy do tego stopnia wierzą w kocie szczęście, że istnieje kocia wyspa, na której jest więcej kotów niż ludzi.

Mit kociej wyspy Tashirojima

Tashirojima to kocia wyspa, na której nie sposób doliczyć się dokładnej liczby kotów. Niektórzy twierdzą, że może tam być 400-600 bezpańskich czworonogów. Dla porównania żyje tam ledwie 100 osób. Niektórzy z mieszkańców są właścicielami nawet kilkunastu kotowatych drapieżników. Nic jednak dziwnego, skoro większość z nich ma ponad 60 lat i zajmuje się tylko rybołówstwem. Młodzi ludzie opuścili wyspę, zwłaszcza po Tsunami z 2011 roku. Dlatego Tashirojimę określa się jako „wioskę ostateczną” (限界 集 落 genkai-shūraku) na skraju wymarcia. Jednak kotom to nie grozi. Mieszkańcy dbają o ich byt, a coraz częściej przybywający turyści fundują im najrozmaitsze przysmaki.

Historia tej wyspy jest związana z produkcją jedwabiu. Dawniej mieszkańcy hodowali jedwabnika morowego (motyla), z którego kokonów można wytworzyć jedwab. Na motylach żerowały jednak myszy i szczury. W związku z tym posiadanie kota było niezbędne i ludzie masowo zwozili je na wyspę. Nie dbano wówczas o sterylizację, aż w końcu sytuacja wymknęła się spod kontroli i stado kotów opanowało Tashirojimę.

Japońska świątynia kotów

Na wyspie nie trudno dostrzec kaplice, figurki, czy inne rekwizyty w kształcie kota. W ten sposób Japończycy oddają cześć zwierzętom, wierząc w zwrotne powodzenie. Przy dziesiątkach postawionych na wyspie sanktuariów i świątyń można zaobserwować pokaźną ilość kamieni i posążków z kocimi pyszczkami. W innych miejscach Japonii ta tradycja również jest kultywowana. Wiąże się to z pewną japońską legendą. Opowieść głosi, że niejaki rybak zbierający kamienie do obciążenia sieci rybackiej przypadkowo upuścił jeden z nich na kota. Niestety zwierzę nie przeżyło wypadku. W Kraju Kwitnącej Wiśni wierzy się, że krzywdzenie kotów sprowadza klątwę. Dlatego rybak w ramach odkupienia winy postawił kotu świątynię.

Japońskie koty szczęścia

Przykład ze wspomnianego rybaka wzięło wielu innych mieszkańców Tashirojimy, budując kolejne kocie miejsca kultu z wiarą w pomyślność dalszego losu. Ponadto według japońskich wierzeń karmienie kotów i opiekowanie się nimi, przynosi podwójne szczęście. Z tego względu nie sposób, aby koty zamieszkujące wyspę szybko zniknęły. Mieszkańcy jednak dopatrują się rzeczywistego szczęścia, jakie czworonogi przyniosły wyspie. Dzięki nim los tego miejsca się poprawił. Ruch turystyczny na Tashirojimie znacznie wzrósł. To jeden z kluczowych punktów zwiedzania dla miłośników kotów oraz ciekawskich turystów.

Na szczególne wyróżnienie zasługuje japońska rasa kotów bobtail. Charakteryzuje się ona krótkim ogonem i jest z reguły spokojna, cicha i oddana. Jeśli koty mają umaszczenie trójbarwne, to w japońskiej kulturze są symbolem największego szczęścia. Figurki Maneki-Neko do dziś stosowane przy wejściach do restauracji, w sanktuariach lub po prostu w japońskich domach, to tak naprawdę odwzorowanie kotów japońskiej rasy bobtail. W zależności od miejsca ustawienia posągu i jego koloru oznaczać on może: powitanie, szczęście, bogactwo lub ochronę przed złymi duchami.

Przyjaźń rybaków z kotami

Na wyspie Tashirojima, mówi się również o szczególnej więzi mieszkańców z kotami. Dziś jest ona bardzo silna, co można dostrzec w dokumentalnym filmie Landona Donoho pt. „Cat Heaven Island”. Przedstawia on historię i codzienność mieszkańców wysypy oraz tamtejszych kotów. Obecność czworonogów na wyspie i synergia między nimi a mieszkańcami stanowią niejako tożsamość tamtejszej ludności. Ich życie bez kotów straciłoby sens.

Tak silny związek pielęgnowany był jednak dużo wcześniej. Dawniej rybacy zamieszkujący wyspę oraz ci, którzy podczas swoich wypraw na morze cumowali łodzie przy Tashirojimie, zaczęli zacieśniać relacje z tamtejszymi kotami. Zwierzęta węsząc na przystaniach i portach ryby, chętnie schodziły do ludzi. Ci równie chętnie częstowali je przysmakami. Gdy zwierzaki na stałe zadomowiły się w dolnej części wyspy ze względu na pożywienie, mężczyźni upatrywali w zachowaniu kotów pewne znaczenia. W końcu za pomocą kocich ruchów zaczęto odczytywać pogodę czy obfitość połowów.

Manga Island i kocie domy

Noc na kociej wyspie można spędzić w wyjątkowy sposób na Manga Island, czyli na wzgórzu w południowej części Tashiirojimy. Wzniesienie nazywa się Manga Island, ponieważ domki zaprojektowali sławni japońscy twórcy mangi. Wśród nich są takie nazwiska jak Shōtarō Ishinomori, twórca m.in. Kamen Rider, Super Sentai, czy Machiko Satonaki rysowniczka komiksów.

Na wzgórzu stoją biało-czerwone domki w kształcie kotów. Chatki są dostępne od lipca do października. W środku są wszystkie niezbędne pomieszczenia udekorowane kocimi wizerunkami. Obok wybudowano również domek z wieżą w kształcie głowy kota. Manga Island to miejsce, w którym można spędzić kilka ciekawych dni na kociej wyspie w miłym towarzystwie kotów z widokiem na kobaltowe morze.

Japonia – koci dom

Nazywając Japonię kocim domem lub Japończyków kociarzami, nie będzie to dla nich obrazą. Utożsamili sobie koty z dobrobytem, szczęściem i powodzeniem. W Kraju Kwitnącej Wiśnie te zwierzęta są pozytywnym symbolem. Inaczej jest natomiast w Europie, gdzie koty mają negatywne znaczenie. Przybrały one wręcz cechy demonów. Są kojarzone z czarownicami, czarną magią i złymi duchami. Tak się dzieje, zwłaszcza gdy mają czarną sierść. Europejczycy uważają kota za nosiciela pecha, szczególnie gdy przebiega im drogę. Japończycy natomiast uważają to za oznakę szczęścia. O ile w Kraju Kwitnącej Wiśni, jak i w Europie zwolenników kotów nie brakuje, o tyle różnice historyczne i kulturowe nie pozwalają, by o kotach myślano tak samo. Przecież to tylko zwierzęta, a kiedy są tak przyjazne jak na kociej wyspie to muszą być szczęśliwe. Może warto zacząć karmić bezpańskie koty, zaopatrzyć się w figurkę Maneki-Neko i sprawdzić, czy kocie powodzenie faktycznie działa?

pozostałe ARTYKUŁY