Społeczeństwo japońskie jest silnie zhierarchizowane i posługuje się wieloma gestami podkreślającymi ważność członków danej grupy i ich wzajemne zależności. Ukłon (ojigi) jest jednym z najważniejszych gestów stosowanych przez Japończyków, doskonale oddającym panującą w danej grupie hierarchię. Kłaniający się sobie nawzajem mieszkańcy to widok na stałe wpisany w krajobraz Japonii – ludzie kłaniają się na powitanie, na pożegnanie, chcąc przeprosić, poprosić o coś a przede wszystkim, kiedy pragną podkreślić szacunek, jakim darzą drugą osobę. Ukłon, funkcjonuje jako ważny gest w życiu codziennym i zawodowym, rządzi się wieloma, bardzo jasno określonymi zasadami.
A jak wykonać prawidłowy ukłon? Przede wszystkim zabronione jest patrzenie w oczy osobie, której się kłaniamy. Nogi powinny być złączone, plecy wyprostowane. Dłonie mężczyzn powinny sztywno przylegać i być ułożone wzdłuż ciała, a kobiet spoczywać na udach, tak, aby palce dłoni stykały się ze sobą. Kiedy kłaniamy się osobie, której należy okazać więcej szacunku (osoba starsza, lepiej wykształcona lub postawiona w hierarchii wyżej z innych powodów) należy zrobić to niżej niż ona i wyprostować ukłon dopiero, kiedy odwróci się do nas lub zamknie za sobą drzwi. Dodatkowo, ukłon pożegnalny powinien być głębszy niż ten na przywitanie.
Bardzo ważny jest kąt nachylenia naszego ukłonu. Ogólna zasada głosi, że im lżejszy ukłon, tym bliżej jesteśmy związani z osobą, z którą się witamy lub żegnamy, im zaś głębszy tym bardziej zależy nam na podkreśleniu formalnego charakteru spotkania. Ukłony są z perfekcyjną dokładnością odwzorowywane w kącie nachylenia naszych pleców.
Ukłony są tak ważnym elementem, że stosuje się je niemalże bez przerwy, czasami kłaniają się sobie nawet osoby jadące na rowerach! Nie kłaniamy się tylko kłaniającym się nam ze względu na zawód, jaki wykonują – na przykład roznosiciele ulotek, sprzedawcy.
Japońska mowa ciała to nie tylko ukłony. Niektóre z gestów mogą być dla Europejczyków trudne do rozszyfrowania, ale mistrz OYAKATA postara się przybliżyć te najbardziej popularne. Jeśli zależy nam na wskazaniu na siebie, palca wskazującego nie kierujemy zgodnie z europejskimi standardami w stronę swojej klatki piersiowej, ale w kierunku… nosa. Palec wskazujący złączony z kciukiem i tworzący kółko nie oznacza, jak mogłoby się wydawać znaku O.K., ale symbolizuje pieniądze.
Natomiast machanie otwartą dłonią, zwróconą kciukiem do twarzy i na jej wysokości, oznacza zaprzeczenie. To samo oznaczają ręce skrzyżowane na wysokości nadgarstków.
Gest, którego Polacy używają do zademonstrowania nadużycia alkoholu – czyli uderzenie brzegiem otwartej dłoni w kark – oznacza w Japonii bycie wyrzuconym z pracy i wywodzi się z czasów samurajów, gdzie symbolizował ścięcie głowy mieczem.
Ciekawy jest gest symbolizujący wyciskanie oleju z nasion sezamu – prawa dłoń wykonuje ruchy okrężne rozcierające nasiona, które znajdują się w naczyniu, czyli lewej dłoni ułożonej w jego kształt. Gest ten oznacza krytykę wobec osoby, która podlizuje się i jest nieszczerze uprzejma.
Złość lub zły humor drugiej osoby pokazuje się za pomocą „rogów”, czyli przyłożonych do obu stron głowy dłoni zwiniętych w pięść z wyprostowanymi palcami wskazującymi.
Jeśli chcemy gestem zaznaczyć przemądrzałość naszego rozmówcy przytykamy do nosa dłoń zwiniętą w pięść i wykonujemy ruch od nosa do przodu – tak jakbyśmy chcieli pokazać długi nos zbyt pewnej siebie osoby. Jeśli ktoś bardzo zirytuje nas swoim przemądrzałym zachowaniem możemy dla zwiększenia efektu użyć dwóch pięści, przyłożonych do siebie. Gest ten jest wizualizacją japońskiego sformułowania „mieć długi nos” (hana-ga takai desu), które określa osobę arogancką i nadętą.
Kiedy zobaczymy młode Japonki (dziewczęta stosują ten gest częściej niż chłopcy), których małe palce prawych dłoni zahaczają się o siebie, oznacza to, że właśnie złożyły sobie obietnicę.
Japończycy gestykulując przekazują nawet informację, że są głodni – za pomocą ruchów dłoni pokazują gesty naśladujące jedzenie ryżu, gdzie lewa dłoń podtrzymuje niewidzialną miseczkę, a prawa nabiera wyimaginowany ryż i zbliża go do ust.
Ceremonia parzenia sproszkowanej, zielonej herbaty (cha-no-yu) składa się z wielu gestów. Zacznijmy od znanych nam już ukłonów. W ceremonii stosuje się trzy ich rodzaje. Dwa lżejsze znaczeniowo, czyli gyō oraz sō, stosowane są pomiędzy ludźmi stojącymi na tym samym poziomie hierarchii. Głębszy ukłon shin kierowany jest do nauczycieli i mistrzów.
Ceremonia rozpoczyna się już u bram domu, w których gospodarz wita gości ukłonem, po czym zaprasza ich do zwiedzania ogrodu stworzonego z roślin i kamiennych kompozycji. Przed przejściem do pawilonu, w którym uczestnicy będą pić zielony napar, goście zatrzymują się przy źródle, z którego czerpią wodę, aby w skupieniu umyć ręce i wypłukać usta – tym gestem symbolicznie oczyszczają ciało i duszę. Wchodząc do pawilonu przechodzi się przez niski i wąski otwór, symbolizujący równość wszystkich uczestników. Dawniej, przed wejściem na ceremonię samurajowie musieli złożyć swoją broń na zewnątrz, aby podkreślić równość z pozostałymi. Przed podaniem herbaty uczestnikom, mistrz ceremonii unosi czarkę na wysokość twarzy, aby móc przez krótką chwilę kontemplować czystość własnych intencji – gest ten ma za zadanie przekazanie pozytywnych emocji i utrzymanie harmonii między członkami ceremonii.
Wyjeżdżając do Japonii warto poznać najpopularniejsze gesty, ponieważ pomogą nam uniknąć nieprzyjemnych nieporozumień oraz będą doskonałym sposobem na okazanie mieszkańcom Kraju Kwitnącej Wiśni zaangażowania i chęci świadomego uczestnictwa w ich kulturze. Pamiętajmy bowiem, że przestrzeganie małych rytuałów w Japonii to nie tylko kurtuazja, ale sposób na okazanie szacunku. Dlatego zamiast przyjaznego poklepywania Japończyka po ramieniu zdecydujmy się na drobny z pozoru gest i ukłońmy się z lekkim uśmiechem – na pewno zostanie to docenione.